niedziela, 11 kwietnia 2010

W obliczu tragedii....

Wczorajsza data przejdzie do historii. Stanęliśmy w obliczu tragedii.

Czym jest ludzkie życie w momencie katastrofy? Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą!!! Zostają po nich buty i telefon głuchy!!! Zginęło wiele ludzi - lubianych i mniej lubianych - jednak ludzi. Od wielu odeszli bliscy - pozostało po nich tak jak na nabożeństwie w lasku - puste krzesło. W obliczu takiej klęśki jaką jest utrata bliskiej osoby życie jest warte. Jest jak malutki liść i byle podmuch wiatru może go strącić. Nasze życie jest kruche, jest pyłkiem dlatego szanujmy się, kochajmy i cieszmy ze wspólnie spędzonych chwil.

Z rodzinami ofiar wczorajszej tragedii łączę się w bólu i smutku i życzę każdej z rodzin wytrwałości i siły w uporządkowaniu sobie życia na nowo.



GDY WSZYSTKO SIĘ WALI I TRACI BLASK - TO NA KOŃCU DROGI MUSI SIĘ ZNALEŹĆ MAŁE ŚWIATEŁKO NADZIEJI.

1 komentarz: